środa, 4 lipca 2012

Rozdział XV .

- a to dobrze , czy źle ? - spytałam śmiejąc się pod nosem .
- no mi się tam podoba . - uśmiechnął się . - tańczymy ? - zapytał po chwili .
- z chęcią . - uśmiechnęłam się i poszliśmy na parkiet tańczyć . Tańczyliśmy naprawdę długo , kiedy nagle przypomniałam sobie , że przecież przyszłam tu z Werą i Sebą . Przeprosiłam chłopaka i poszłam ich szukać . Niestety na marne . Po jakimś czasie stwierdziłam , że szukanie ich w takim tłumie nie ma sensu . Więc postanowiłam wracać już do domu .
- podwieźć ? - usłyszałam nagle od chłopaka , który omal nie przejechał mnie swoim samochodem .
- to ty masz taki sprzęt ? - zaśmiałam się w jego stronę
- no mam . - uśmiechnął się . - wsiadasz ?
- wsiadam .- uśmiechnęłam się i wsiadłam o samochodu . Chłopak od razu ruszył . Ledwie ruszył a oboje usłyszeliśmy dźwięk telefonu . Był to jednak jego telefon . Widziałam , że odebrał go z niechęcią . Wypowiedział tylko suche ,, zaraz będę '' i rozłączył się . Momentalnie przyspieszył . Trochę się przestraszyłam , bo nie wiedziałam o co chodzi .. Jednak milczałam . Dobrze znałam Marcina więc po Pawle spodziewałam się wszystkiego . Po jakiś 20 minutach jazdy w końcu zatrzymał się . Mimo wszystko złość mu nie przeszła . Powiedział tylko ,, poczekaj tu , ja zaraz przyjdę '' i wyszedł z samochodu . Po 5 minutach czekania Paweł dosłownie wciągnął do samochodu jakiś 3 kolesi , wsiadł za kierownicę i ruszył z prędkością 120km/h . Dopiero po chwili , kiedy się odwróciłam , poznałam tych chłopaków . To był oczywiście Marcin , Marcel i Mateusz . Sądząc po ich zachowaniu , można stwierdzić , że wypili dużo alkoholu .
- kogo ja tu widzę . - syknął Marcin , który mnie zauważył , kiedy im się przyglądałam . - patrzcie chłopaki , nasz Maryśka ! Tym razem z moim bratem . - zaczął się śmiać .  Ja wolałam jednak tego nie komentować . - brat , ty to jednak jesteś głupi . - nagle poczułam jak lecę do przodu , na szczęście zatrzymały mnie pasy . Paweł przy 160km/h nagle zatrzymał się .
- wynosić mi się z auta ! - krzyknął spoglądając się na nich przez lusterko .
- Maryśka , słyszałaś ? Wypierdalaj . - syknął Marcin . Nie wiedziałam co robić . Odpięłam pasy i chciałam otworzyć drzwi , ale były zamknięte . Poczułam dłoń Pawła na swoim kolanie i usłyszałam , że to nie ja wychodzę z auta , tylko oni .
- nie , Paweł . Weź ich odwieź . Przecież zobacz jak oni wyglądają . Niech oni sobie gadają.  Mi to naprawdę nie przeszkadza . - uśmiechnęłam się . Chłopak popatrzył na mnie i ruszył . W niecałe pół godziny zdążył odwieźć całą trójkę. Po niecałych 10 minutach byliśmy już pod moim domem .
- dziękuję . - uśmiechnęłam się .
- to ja dziękuję . - odpowiedział .
- za co ? - spytałam zdziwiona .
- za dzisiejszy wieczór . - uśmiechnął się . Przybliżył się i chciał mnie pocałować , ale coś mnie tknęło od środka .
- ja nie mogę . Przepraszam . - odsunęłam głowę i w pośpiechu wyszłam z samochodu . Szybko weszłam do domu zamykając za sobą drzwi na klucz . Ściągnęłam buty i poszłam jeszcze w kierunku kuchni . Sięgając po sok do lodówki , zauważyłam , że samochód nadal stoi . Co oznaczało , że chłopak nie odjechał a to mnie zdziwiło . Nie przejęłam się tym jednak . Napiłam się soku i poszłam o pokoju . Zajrzałam w telefon , który akurat dzwonił . Nie miałam tego nr. w kontaktach , więc nie wiedziałam kto to .
- słucham ? - powiedziałam po wciśnięciu zielonej słuchawki .
- to przez mojego brata ? - usłyszałam i szybko podeszłam do okna . Samochód nadal tam stał .
- Paweł ?
- tak . to przez mojego brata ?
- nie wiem . - odpowiedziałam i nie usłyszałam odpowiedzi . Usłyszałam natomiast pisk opon a samochodu już nie było . Oczywiście od razu zrobiło mi się smutno , ale nie mogłam przecież teraz martwić się takimi rzeczami . To przecież bezsensu . Poszłam się kąpać . Po wyjściu z łazienki od razu zasnęłam .

    Obudziła mnie wibracja telefonu . Telefon wibrował cały czas , co oznaczało , że ktoś do mnie dzwoni . Nie patrząc kto dzwoni , odebrałam .
- cześć słonko . - usłyszałam znajomy głos .
- no hej . co tam ? - odpowiedziałam .
- no czekam aż otworzysz mi drzwi . - zaśmiała się .
-serio ? - spytałam .
- serio . - zaśmiała się . A ja wstałam i poszłam otworzyć drzwi . W drzwiach ujrzałam Dominikę , jak zwykle uśmiechniętą .
- z czego się tak cieszysz ? - spytałam . - obudziłaś mnie .
- o 13 po południu ? no nie rozśmieszaj mnie . Trzeba było wczoraj nie balować . Jak tam z Marcelem ? - uśmiechnęła się .
- co tu gadać . Okazało się , że to kuzyn Marcina . Marcin mścił się na mnie wykorzystując go . Do tego poznałam chłopaka , który jest bratem Marcina i który wczoraj chciał mnie pocałować . Zajebiście , nie ? - syknęłam i po chwili sama się zaczęłam z tego śmiać . Co mnie zdziwiło , mina Dominiki była poważna .
- ty poważnie ? - zapytała po chwili .
- poważnie . chcesz kawy ? - zapytałam włączając ekspres .
- nie , dzięki . - uśmiechnęła się . - no to nieźle .
- jakoś to będzie . - uśmiechnęłam się . - opowiadaj lepiej jak z Michałem .
- co tu dużo mówić . - syknęła po chwili rumieniąc się .
- no widzę po twojej twarzy , że dobrze . - uśmiechnęłam się .
- no dobrze , dobrze . Idziemy dzisiaj na zakupy ? Jak się ogarniesz oczywiście . - zaśmiała się.
- no pewnie . - syknęłam , pijąc już kawę . Leć na tv a ja się pójdę ogarnąć . Jak powiedziałam tak było . Ona poszła oglądać tv a ja poszłam wziąć szybki prysznic . Ubrałam się , umalowałam i zeszłam na dół .
- to idziemy ? - syknęłam w stronę kuzynki .
- no jasne . - odpowiedziała i poszłyśmy na wielkie zakupy .


Cześć wszystkim ;)
Wiem , że nie przykładam się do tego bloga , ale może się do tego po prostu nie nadaje ? 
Niestety nie potrafię sobie odpowiedzieć na to pytanie .. 
Tak , wiem . Po bardzo długim czasie dodałam ten rozdział . W dodatku taki krótki .. 
Ale jak już mówiłam jest kilka powodów : 
            1. Miałam dużo nauki . 
2. Brak weny . 
                                             3. Wydaje mi się , że nie nadaje się do tego . 

9 komentarzy:

  1. Mnie tam sie podoba jak piszesz. Rozdziały są super i miło jest je czyta dlatego pisz, pisz. :) Nadajesz sie do tego. :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Powinnaś nadal pisać :) a rozdział zaje*isty :) zresztą jak wszystkie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. pisz pisz dalej i nie wymyslaj!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. czekam niecierpliwie na nowy rozdział i życzę powodzenia w pisaniu bo jesteś na prawdę świetna mało kto ma taki talent żeby coś takiego napisać :>
    a co do opowiadania to z chęcią dowiedziałabym sie co dzieje sie u weroniki i seby :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jesteś na prawdę genialna! nie poddawaj sie! pisz dalej!
    czekam na nowy rozdział niecierpliwie i powodzenia na pewno dasz sobie rade :>

    OdpowiedzUsuń
  6. co wymyślasz! :D przecież świetna jesteś! :D pisz dalej wszyscy czekamy na nowy rozdział :>

    OdpowiedzUsuń
  7. CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ NA KOLEJNY ROZDZIAŁ !! ;D JESTEŚ ŚWIETNA ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo podoba mi się twoje opowiadanie . Zaglądam tu codziennie z nadzieją na kolejny rozdział . Mam nadzieję, że niedługo sie pojawi . ;D

    OdpowiedzUsuń